"Nocny agent" to thriller akcji o złożonej fabule ze świetnie nakreślonymi bohaterami oparty na powieści Matthew Quirka. Opowiada historię niskiego rangą agenta FBI pełniącego dyżur w piwnicy Białego Domu przy telefonie, który nigdy nie dzwoni... aż pewnej nocy wreszcie się to staje, w wyniku czego wpada w wir śmiertelnie niebezpiecznego spisku prowadzącego do samego Gabinetu Owalnego.
....Ale w zalewie dzisiejszego filmowego guano, serial jest całkiem OK. A jak na Netflixa, to nawet jest podejrzanie normalny, bez nachalnej propagandy i zboczeń ;)
Miałem już poważne wątpliwości co do sensu oglądania tego "dzieła" już w trakcie drugiego odcinka. Dosłownie przez pół filmu dwie osoby toczą jakieś sentymentalno-bezsensowne gadki o pierdołach, nie związanych z całą akcją. Później biegają po wymarłym hotelu, w którym nie ma obsługi ani gości hotelowych. A później...
a poważniej - ogląda się nieźle,zwłaszcza po ciężkim dniu, kiedy rozum śpi,zanim zaśnie ciało. W takich serialach nie oczekuję zbytniej logiki i prawdopodobieństwa, ale na tyle ciekawej akcji i sympatycznych aktorów,żeby móc śledzić intrygę kibicując tym dobrym. Dla mnie OK.