Jeżeli ktoś ma zły humor i chce się naprawdę dobrze bawić i śmiać: duuużo, to zdecydowanie polecam, Komedia w stylu USA, ale zabawa przednia!
Melissa McCarthy tam rządzi :-)
Wybrałem się wczoraj do kina na "Agentkę" głównie z nastawieniem na rolę mojego ulubionego Jasona Stathama. Byłem przekonany że to właśnie on będzie "rozdawał karty" w tym filmie, bo "ten grubasek (Melissa Mc Carthy) nie nadaje się do roli" - pomyślałem sobie po obejrzeniu zwiastuna. Po seansie pozytywne zaskoczenie. Melissa - sympatyczna "Agentka" zaskakuje widza przez dwie godziny seansu nie tylko swoim ciętym językiem i zabawnymi dialogami, ale również fantastyczną sprawnością fizyczną. Najbardziej podobała mi się scena walki w kuchni czy końcowa akcja w helikopterze z jej udziałem. Sporym zaskoczeniem jest tutaj niewielka rola Jasona Stathama. Polecam!
Sprawnością fizyczną?? Hahahaha, dobre sobie, chyba w żadnej scenie wymagającej nieco więcej wysiłku nie grała ona tylko jakaś dublerka czy kaskaderka
No dobra, może nie we wszystkich, takich wymagających przebiegnięcia 10m na pewno się podjęła. A skąd wiem? Bo jestem spostrzegawczy i umiem rozpoznać, czy to gra ta gruba aktorka czy jej chudsza koleżanka dublerka
Też bardzo lubię Jasona Stathama, ale do takich filmów to on się kompletnie nie nadaje. Zagrał on tutaj niezłego głupka, chociaż to on ma więcej pojęcia o walce niż ona. No, ale rola jak rola trzeba odegrać i koniec.
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/08/agentka-spy.html
"to on ma więcej pojęcia o walce" - człowieku, to są AKTORZY (; odgrywają role, tutaj akurat on miał być głupkiem, a ona dobrą agentką. co za różnica, że on w innych filmach dobrze się bił...
Ale sama musisz przyznać, że nie nadaje się on do takich ról, bo wypadł fatalnie...
Fatalnie ? Co to za biadolenie. ON ZAGRAŁ TU parodię samego siebie. GENIALNE.
Co za pseudo znawcy komedii oby nie filmów w ogóle.
Cóż każdy ma oczywiście do swoje opinii, ja uważam że to była udana parodia takich postaci jakich gra w kinie akcji ;)
Przyznam, musiałbym sobie przypomnieć film, gdyby chciał go ocenić po latach, chociaż pamiętam, że pozytywnie mnie zaskoczył swoją rolą bardziej niż McCarthy.
Melissa McCarthy jak zawsze w formie, nadaje sie do takich rol :) W goracym towarze razem z Sandra Bullock rzadzily we dwie :) Bdb komedia :)
To co chciałem napisać już jest napisane-:)))) - : Melissa McCarthy rządzi i wymiata wszystkich! Film - jazda bez trzymanki, akcja, akcja akcja - kapitalne dialogi, satyra, śmiech śmiech śmiech. Po filmie byłe zmęczony od śmiechu. Polecam na stresy, smutki itp. Niesamowita aktorka. Statham i Law byli dodatkami - dobrzez, że zagrali swoje role bez gwiazdorzenia - nie potrzebują tego; Melissa jest w centrum i ... Trzeba to zobaczyć!! Dycha z gwiazdką!!
Mam podobnie, ale jestem pod wrażeniem, że Law nie próbował się bardziej zaznaczyć w tym filmie, a Statham super przerysował postać, świetnie mu to wyszło, to trochę tak, jakby "wyśmiał" swoje poprzednie role twardzieli :)
A co do filmu to podobało mi się takie podejście do "grubaski", przeważnie w filmach cięższe osoby są zawsze wesolutkie, wszystkich zabawiają, śmieją się z siebie i swojej nadwagi, mają super hiper dystans do siebie, a tu nie, wkurzała się za przykrywki, jakie dla niej przygotowali. Najlepszy żart - z papieżem, uśmiałam się.
Melissa jako aktorka bardziej kobietom odpowiada niż mężczyznom z tego co widać w komentarzach filmów z jej udziałem. Denerwuje mnie,że ostatnio jest mało dobrych komedii,a jak jest jakaś dobrze zapowiadająca się komedia to dają tą Melissę McCarthy, wkurza mnie ona i że prawie zawsze gra tak samo.Średnio mnie śmieszy jej gra, mimo,że mam zróżnicowane poczucie humoru. Poza tym już odechciewa się oglądać czegokolwiek z jej udziałem, póki grała drobne role było ok. Statham i Jude Law jak zawsze spoko. Co prawda Statham też prawie zawsze tak samo gra, ale ogląda się jego grę i umiejętności z przyjemnością.
Statham można powiedzieć gra jedną miną w każdym filmie, ale ta mina w każdym filmie pasuje do danego tytułu i jak ma śmieszyć to śmieszy a jak masz czuć strach to się boisz. I na tym polega jego talent moim zdaniem.
Mężczyznom pewnie dlatego nie odpowiada bo nie jest seks bombą ;)
Jest wiele aktorek które słabo grają albo co najwyżej przeciętnie a są wychwalane przez facetów za urodę :)
Aktorki wcale nie muszą być sex bombami, tym bardziej,że duża część seksownych aktorek gra dosyć drętwo. Co do McCarthy to się zastanawiam czy ona gra czy ona po prostu jest sobą. Wydzieranie się i rzucanie przekleństw ciężko nazwać grą aktorską, trochę to przypomina odzywki Afroamerykańskich kobiet.
Nie jest sex bombą ale dała czadu. Była ogniem podsycającym cały czas. Reszta to takie tło dla jej popisów. Dla mnie świetna babka, z dużymmm potencjałem. Naprawdę dobra komedia.
Ja się trochę rozczarowałam. Owszem śmieszne było momentami, ale ogólne wrażenie mam takie średnie. Rola agentki zagrana oczywiście świetnie, ale niedosyt pozostał :) Jakby nie patrzeć, całkiem sympatyczna komedia na wieczorny seans :)
No dokladnie. Spoko komedia, ale bez jakiejs rewelacji jak niektorzy pisza ze taki swietny film i daja 8 czy 9 to nie bardzo :-) Raczej 5-6 moim zdaniem, ale widac ze obecnie na ta Melise M. jest jakis popyt i wszystko z nia jest chwalone na wyrost. Film momentami zabawny, ale tez do bolu przewidywalny i bardzo schematyczny.
Akurat obejrzalem ostatnio "Wywiad" z Jamesem Franco i Sethem Rogenem i uwazam ze sa to filmy na podobnym poziomie, tymczasem srednia obu filmow jest bardzo rozna...troche dziwne bo wiele analogi mozna odnalezc miedzy tymi obrazami. Wiec chyba potwierdza sie ze to "urok" glownej bohaterki glownie decyduje o tak pochlebnych komentarzach nt. "Agentki". Pozdrawiam.
Melisa to taka druga Bridget Jones. Film przedni. Podobały mi się nawiązania do Bonda. Napisy początkowe - opening wprost z filmów o agencie 007. Sama fryzura, zaczesane do tyłu włosy, i żarciki słowne Fine'a są ukłonem w kierunku Connerego jako Jamesa. Sceny walki i konwencja w jakiej są utrzymane, wyjęte wprost z części z Craigiem. Laboratorium i wynalazki Q. :)
Dla mnie osobiście było to coś niesamowitego, bo jestem entuzjastą Bonda. Świetne!
A ja się kompletnie nie bawiłem, ponieważ humor jest denny. Jak dwa razy się szczerze zaśmiałem to było dobrze. Jedna wielka parodia Jamesa Bonda.
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/08/agentka-spy.html
Ten film zawiera elementy parodii bonda na początku, ale z czasem idzie własną linią fabularną i własnym stylem. Bardzo dobra komedia.
Też zwróciłem na to uwagę. Świetny film, humor, akcja, aktorzy, zabawa do końca
Film jest super szczególnie druga połowa prezentująca konflikt dwóch postaci i do tego Alvaro i niesamoita scena walki z kobietą. Dawno nie było tak dobrej komedii