PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36040}

Daleko od nieba

Far from Heaven
6,9 8 045
ocen
6,9 10 1 8045
7,7 17
ocen krytyków
Daleko od nieba
powrót do forum filmu Daleko od nieba

Płaski jak naleśnik. Albo jak omlet.
Mozna popatrzeć sobie na niego jak na piękną fototapetę z jesiennymi drzewami.
Jeśli było się małą dziewczynką, któa oglądała gniota pt. Niewolnica Isaura, to można było się roześmiać, że puszczają znowu to samo.
I szkoda mi J. Moore, która weszła w idiotyczną rolę lalki Barbie.

A może to było celowe?

W każdym razie oglądać się "tego" nie da.
I ten wątek z kolorowym..

P.S. Żeby było zupełnie absurdalnie, film oglądałam w plastikowym kinie. Przed seansem właściwym, 20 minutowy seans reklam. W słomkę od coli nie wchodzi pop-corn, bo z nudów chciałam sobie postrzelać..

ocenił(a) film na 9
nulla

POPcorn
...popcorn jest kaloryczny, poza tym bardziej pasuje do degustacji na tle filmów pokroju Terminator lub Tomb Rider....na ekranie tyle efektów specjalnych, aż zapiera dech..aż się można tym POPcornem zadławić i zachłysnąć Coca Colą..brakuje jeszcze Myszki Miki, Mac Donalda i Britney Spears...;)))

ocenił(a) film na 8
nulla

niewymiarowe słomki
Bardzo wspolczuje, ze film Ci sie nie podobal -m zawsze szkoda straconych godzin w kinie.
Wg mnie pani Moore do lalki Barbie w tym filmie niezwykle daleko, ale byc moze nie zwrocilas na to uwagi przez te niewymiarowe slomki...

ocenił(a) film na 8
nulla

niewymiarowe słomki
Bardzo wspolczuje, ze film Ci sie nie podobal -m zawsze szkoda straconych godzin w kinie.
Wg mnie pani Moore do lalki Barbie w tym filmie niezwykle daleko, ale byc moze nie zwrocilas na to uwagi przez te niewymiarowe slomki...

użytkownik usunięty
Miu_Miu

odp
Nie szkoda, przecież można w różny sposób wykorzystać czas w kinie :)

J.M. bardzo cenię i żałuję, że zagrała w tym filmie. W "Godzinach" np. jej rola była pełniejsza, bardziej sygestywna, patrząc na nią w "Daleko od..." było się daleko od jej problemów. Dlaczego nie obsadzono np. Madonny? Wtedy już naprawdę nie dałabym się zaprosić do kina :)

Masz rację, te słomki faktycznie nie są stworzone do strzelania z pop - cornu :) To nie mój problem, bo od multipleksów stronię. Ale - widzisz - byłam w poniedziałek i miły multipleks położył na siedzeniach dla takich znudzonych jak ja Duży Format. I wiesz? nie musiałam już kupować. Miłe, prawda?

A na koniec: troszkę hipokryta z Ciebie. W swoim poście, trochę wyżej, piszesz, że poszedłeś dla kolorów.

Wolę na żywo oglądać drzewa.

A, nieuleczalna optymistka, pozdrawiam.



ocenił(a) film na 8

tonąc w barwach na ekranie
ewentualnie hipokrytKA.
Mnie by jednak szkoda bylo 20zl, zeby w kinie robic inne rzeczy od ogladania filmu. W koncu od czego mam zacisze domowe??
Takich kolorow jak w filmie w moim miescie nie widze niestety, wiec cudownie bylo zatopic sie z tych barwach na ekranie.
Rola JM w Godzinach wg mnie nie tyle byla pelniejsza, ile wszystko bylo pokazane widzowi. A w Daleko... widz musi sie domyslac, co czuej ta konieta i ile potrzebuje sily, zeby nadal stwarzac pozory bajki, w jakiej zyje...

Miu_Miu

Ta kobieta jest gupia jak but!
:)

- w Twoim mieście nie ma drzew? Wyciąłeś wszystkie :)
- po kiego diabła żyć w pozorach?
- rozumiem zamysł reżysera, chciał nakręcić remake filmu (jakiegokolwiek, to nieważne) z lat 50. Ja (się) pytam: PO CO?

Czy ten nadmiar wielokropków w Twoim tekście świadczy o tym, że słabniesz w bronieniu filmu?

Aha, uprzedzam, życie w pozorach grozi palnięciem sobie w końcu w łeb. Nie polecam.

Co jest złego w tym, że uważam za czas stracony oglądanie reklam w kinie? I że nie znoszę pop-cornu?

Nie gniewaj się, ale ostatni akapit rozśmieszył mnie.
Ale pozdrawiam i tak :)

ocenił(a) film na 8
nulla

stolica górą????????
Widze, ze nie pojelas poprzednio: JESTEM KOBIETA!!!!! Wiec ewentualnie "wycielas".

Jest mi niezwykle przykro, ze nie pojelas filmu, ale coz moge na to poradzic... Nie masz pojecia o rzeczywistosci Ameryki lat 50-tych i nie ma sie co oburzac... Nie wszyscy moga przyswoic odpowiednia ilosc informacji, by moc rozmawiac o filmach... (PS: wielokropek nie oznacza slabniecia, tylko opadajace rece... po prostu czasami ciezko z kims prowadzic dyskusje. A do tego tlumaczyc rzeczy oczywiste... - o, znowu wielokropek - nie uczyli Was w szkole mozliwosci uzywania go??)

A skad czerpie wiedze na temat tego, ze nie masz pojecia o filmie? To nie jest remake. Czy wiec aby na pewno wypowiadasz sie na odpowiednim forum????

Aczkolwiek ciesze sie, ze pojelas, ze "życie w pozorach grozi palnięciem sobie w końcu w łeb. " - o tym jest ten film! Widzisz, jednak czasami wbrew swiadomosci, kazdemu uda sie cos madrego wychwycic. Trzymaj tak dalej!!

Ciesze sie, ze nie nudza Cie reklamy w kinie. Ale co to ma wspolnego z moim komentarzem? POza tym skoro nie lubisz popcornu proponuje go nie kupowac, gdyz zaoszczdzisz w ten sposob pieniazki - moze o tym nie pomyslalas...

I bardzo mi fajnie, ze ostatni akapit Cie rozbawil. Co prawda nie takie bylo jego zadanie, ale.. Widzisz, mam pojecie o latach 50-tych (choc nie z autopsji), a TY tymczasem nie masz pojecia, o czym dyskutujesz.

PS: weszlam na Twoja strone, bo myslalam, ze jestes z jakiegos malegom miasteczka, a Ty ze stolicy! Kto by pomyslal... Jednak miejsce zamieszkania nie gwarantuje.... (tym razem wielokropek nie oznacza znudzenia, a cos zupelnie innego ;)).

Rowniez pozdrawiam i czekam na kolejne niezwykle interesujace i warte poswiecenia uwagi komentarze!

Miu_Miu

dyskutujemy ;)
:)

Twoja płeć jest mi doskonale obojętna, dla mnie jeteś dyskutantem. Który ma nieco inne poczucie humoru niż ja. Ale to nie szkodzi.

Nie jestem ze stolicy :) Co Ty na to?
Bo ja na to jak na lato :)

Mój komentarz był żartem.
Film uważam za kiepski, melodramatyczny.
I nie zmienię zdania.

A propos Ameryki lat 50. Zadam Ci przewrotne pytanie:
czy w okresie fine de sicle poddałabyś się panującym nastrojom, czy jednak żyłąbyś po swojemu, używając czasem głowy do myślenia?

Nie chcę Cię urazić, nie zrozumiałam filmu jak chce krytyka, jak chcesz Ty - historia tej kobiety kompletnie mnie nie obeszła. Moje prawo. Jakkolwiek osoba z która byłam siedziała poruszona. Mnie się zaś nudziło.
De gusibus non est disputandum, jak mawiają w moim fajnym miasteczku. I na koniec: w małych miasteczkach i wsiach gupi ludzie? :) Skąd ten nowatorski pomysł :)

ocenił(a) film na 8
nulla

na 'językach'
Czyzbym kiedykolwiek uzyla slowa 'gupi' (ewentualnie 'glupi')/// nie wydaje mi sie.
Gratuluje znajomosci jezykow - jest to niezwykle istotne w dzisiejszych czasach. Aczkolwiek nie swiadczy o niczym jak o ... znajomosci jezykow. ;)
To, ze Wa-wa - w blad wprowadzily mnie Twoje ulubione kina - wszystkie z Wawy.
Szkoda, ze dyskusja jest Ci obojetna, ale odrobina... wlasciwie ciezko mi okreslic czego, zeby nikogo nie obrazic, spowodowalaby wieksze zainteresowanie tym, z kim sie rozmawia.
Rozumiem, ze tym razem komentarz Cie nie rozbawil... Coz... niezwykle mi przykro.
Aczkolwiek nadal uwazam, ze nie rozumiesz tego filmu.
Pozdrawiam przewrotnie ;)

Miu_Miu

Filmu nie należy rozumieć, bądź
nie.

A czasem można, bo to różnie bywa :)
Na filmie wynudziłam się setnie.


Pisanie "gupi" też jest żartem :) Czy tego naprawdę nie czuć?

Przyznaję bez skruchy, że piszę na swojej stronie sama dla siebie (głównie). W dyskusję wchodzę nieczęsto, a już na pewno nie dam sobie wmówić, co reżyser chciał mi przekazać. A czasem przewrotnie rozumiem go na opak, pozdr :)

ocenił(a) film na 8
nulla

czyli co??
oczywiscie film nalezy przede wszystkim obejrzec.

zartem oczywiscie czuc bardzo.... aczkolwiek zawsze lepiej sie upewnic...

oczywiscie ciesze sie, ze na swojej stronie piszesz tylko dla siebie. Ale to jest LISTA DYSKUSYJNA.

Jedno zgubilam: w takim razie jak rozumiesz ten film?? Co reyzser chcial przekazac?? (tylko pomin prosze tym razem zdanie: film mnie nudzil i wszystkie pochodne tego zdania...).

Miu_Miu

Miu-Miu mnie męczy :)
Ależ film obejrzałam.
Ależ cholernie był nudny.
Moje rozumienie filmu :) poniżej

Takie sobie obrazek obyczajowy pani i pana, i innych ludzi.
Pani żyje tak, jak Goździkowa mówią, że trzeba.
Pan trochę inaczej.
Pani jest mdła do bólu.
I słodka jak wyżej.

etc.

:)

W filmie niezłe są jesienne tapety, jakkolwiek cały od poczatku do końca jest kiczem.
Już wiem, Pani Dulska z lat. 50. :)

Przepraszam, mam pytanie:
Czy długo mnie jeszcze będziesz wychowywać? :)
Obawiam się, że to niewykonalne :)

ocenił(a) film na 8
nulla

w takich okolicznościach przyrody...
Wiem, wiem... I ta moja bezsilnosc poraza...
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, jaka jest definicja kiczu... Ale tlumaczyc nie bede.
Caly czas wypowiadasz sie tak, jakbys mowila o jakims innym filmie i wszystko to jakies z innej bajki... i pelne niezgodnosci z oryginalami. Ciezko dyskutowac o filmie w takich okolicznosciach przyrody.
I bardzo mi przykro, ze nadal nic... ehhh... Przyznaje: niewykonalne.

Miu_Miu

Tak się zastanawiam,
dlaczego uparłaś się, aby nauczyć właśnie mnie własnego odbioru wytworów X Muzy. Zagadkowe :)
I strata czasu :)

A po przejrzeniu Twojej listy ulubionych wiem, ze autorytetem dla mie raczej nie będziesz.

Głębokie ukłony :)

P.S. Def. kiczu znam. Jego przykładem jest film "Daleko od nieba" :)

Proponuję zakończyć dyskusję, tracimy cenny czas. Najzupełniej serio.

ocenił(a) film na 8
nulla

to zaskakujące
Nie tyle uparlam sie, ile Twoj odbior filmu jest zaden. I nie podajesz zadnych argumentow na potwierdzenie swojej teorii (poza tym, co skomentowal tez inny czlowiemz tej listy - komentarz nizwykle trafiony).
NIe planowalam byc Twoim autorytetem, gdyz poniewaz powiino sie czerpac przyjemnosc z bycia nim dla kogos. A amistaczka nie sa...

Miu_Miu

Tak, znam od Fromma
dystynkcję "być autorytetem" vs. "mieć go u kogoś".
Wybacz :) Nie podpadasz pod żadną kategorię.

Ad film: Ma prawo mi się nie podobać, z powodów, o których wielokrotnie. Proponuję szeroko otworzyć się na słuchanie.
Amen.
Panie Boże zapłać :)

ocenił(a) film na 8
nulla

adios chica
Czytalam inne Twoje komentarze i wydawalas sie istota inteligentna... Jednakze rozumiem dlaczego nie prowadzisz dyskusji....do tego potrzebne sa informacje i brak zadufania w sobie. Ty nie podchodzisz pod zadna z tych kategorii.
I akurat ta dyskusja (co w moim przypadku jest niezwykle niezwykłe) BARDZO mnie nudzi.... Bo w Twoich wypowiedziach nie mozna znalezc nic o filmach. I nie dalam rady nic na ten temat z Ciebie wyciagnac.
Mam nadzieje, ze adios.

Miu_Miu

postcript
Pytanie: "co ktoś chciał przekazać" jest..niemądre.
I szkolne.

Czy potrafisz powiedzieć, o co chodziło Lynchowi w "Mulholland Drive"?

Podobno Wielka Inwokacja powstała dlatego, że Mickiewicz był chory :)

ocenił(a) film na 8
nulla

wielkie co??
Jezli chodzi o Lyncha, to ciezko dyskutowac na temat jakichkolwiek tresci.... W senie: filmy jego sa niesamowite i nie do zrozumienia przez zwyklego smiertelnika (chyba, ze bedzie je dluuugo zglebial, co nie pozostanie bez szkod dla jego psychiki). Ale nie ukrywajmy, ze "daleko od nieba" to film na miare mistrza - przede wszystkim porusza zupelnie inne kwestie. To tak jakby porownywac Metallice i Beethovena. Uwielbiam ich utwory, ale nigdy nie przyszloby mi do glowy porownywanie.
A w tym wypadku rezyser wyraznie mowi: 'patrzcie jak bylo - niby bajka, a tymczasem...' i w zwiazku z tym przestrzega,zeby sie wystrzegac zycia "na pokaz".

PS: Chodzi Ci o Wielka Improwizacje z "Dziadow", czy Inwokacje z "Pana Tadeusza" Mickiewicza??

Miu_Miu

Przyznaję szczerze, że
maturę zdawałam ładnych parę lat temu i roześmiałam się, że pozajączkowałam. Mam w głębokim poważaniu twórczość Mickiewicza i jeszcze paru. Nieistotne

:)

ocenił(a) film na 8
nulla

matura "nie rdzewieje"
Istotne. Bo to wlasnie 'zajaczkowanie' swiadczy o poziomie dyskusji i wiarygodnosci Twoich wypowiedzi... Bo sa rzeczy istotne i istotniejsze...
Poza tym taka wiedza nie ma nic wspolnego z matura!! Bo ten egz nic nie sprawdza. Poza umiejetnoscia sciagania - jak widac w niektorych przypadkach niezwykle skuteczna ;)

Miu_Miu

Wiesz, bo ściągałaś :)
Słuchaj, to już dawno nie jest dyskusja o tym kiczowatym filmie.

I muszę ię zmartwić, duuża pomyłka. Od kiedy "Litwo, ojczyzno moja etc." to Wielka Improwizacja? Ominęłam przymiotnik Wielki, ale nie miałam na myśli bzdurnego kawałka z "Dziadów" :)

Dlaczego słyszysz wyłącznie siebie?

ocenił(a) film na 8
nulla

po raz drugi: adios
nie slysze wylacznie siebie. Jesli musisz kogokolwiek obrazac, to wysil sie choc na element sarkazmu - przyjemniej sie to czyta.
A o madrosci innych sie nie dyskutuje - fakt, nie napisze juz nic o Tobie personalnie ;)
a apropos sciagania: daj spokoj...... bo to ja nie znam rzeczy walkowanych przez lata. Takowe nie docieraja tylko do wybitnie opornych.
Mam nadzieje,ze ADIOS.
I zyj w niewiedzy :*

Miu_Miu

Dzięki za niezwykle pouczającą
"dyskusję".
Proponuję jednak na przyszłość pisać: a propos. Oddzielnie.

A na Twoją cześć obejrzę "Orbitowanie bez cukru" lub coś równie ambitnego i rozwijającego.

pozdrawiam nieinteligentnie i nie całuję, bo obcych nie całuję :)

ocenił(a) film na 8
nulla

cała przyjemność po mojej stronie. tylko kończ waść, wstydu oszczędź!!!!!!!
Proponuje nie pouczac innych, skoro sama robisz niezykle "male' bledy - oczywiscie - na przyszlosc bede pisac woniej, zeby zawsze spacja sie wlaczala.
Nie ogladaj nic 'rownie ambitnego' , gdyz sie zanudzisz, malenka. A potem i tak pomylisz to z innymi filmami, nazwami rezyserami itd i to tylko strata czasu.
Prosze, nie pisz juz nic, bo to tylko drazni, a nic nie wnosi w moje zycie. Jedynie smutek, ze wyczuwa sie roznice miedzy.......

Miu_Miu

Maleńka odpowiada smutnej Miu-Miu
"A potem i tak pomylisz to z innymi filmami, nazwami rezyserami itd i to tylko strata czasu."

Nie ukrywam, że dobrze się bawię "dyskutując" z Tobą.
Ale powyższy zarzut to dobrze by było, abyś poparła konkretami.
Bo teraz to jest..niekonkretnie bardzo.

I proponuję się nie denerwować, tylko odpowiadać konstruktywnie. I konkretnie. Na tym m.in. polega erystyka.

I dopisz, co miałaś na myśli w ostatnim, bo się smucę, nie wiedząc, dlaczego. Serio. I nie zasnę dziś..

:)

pozdrawiam serdecznie,
Ania

ocenił(a) film na 8
nulla

jak pożegnanie ująć innymi słowami.....
Przykro mi z powodu Twojej bezsennosci. Przykaldy...... (rozumiem, ze mam sobie darowac Mickiewicza......... ;)) : dalas tego wyraz w swoim komantarzu, gdzie pisalas na temat tego, ze 'daleko....' to remake.
Ale to juz nieistotne. Mnie ta dyskusja bawila i byla konstruktywna do pewnego stopnia. Teraz tylko caly czas potwierdzasz wyrobione o sobie u mnie zdanie.
I to juz nie ma sensu. Bo tylko nudzi i zabiera mi cenny czas.
I tak, ze sie powtorze: ADIOS, pa, milo bylo, zegna, bye bejbe.

ocenił(a) film na 8
nulla

ps - mickiewicz
PS: Mickiewicz byl wiecznie chory. Taki Chopin literatury ;)
Uczniowie bali sie go na zajeciach, bo nie sypila nocami i po prostu najzwyczajniej w swiecie straszyl ich wygladem ;]

ocenił(a) film na 8
nulla

stolica górą???????
Widze, ze nie pojelas poprzednio: JESTEM KOBIETA!!!!! Wiec ewentualnie "wycielas".

Jest mi niezwykle przykro, ze nie pojelas filmu, ale coz moge na to poradzic... Nie masz pojecia o rzeczywistosci Ameryki lat 50-tych i nie ma sie co oburzac... Nie wszyscy moga przyswoic odpowiednia ilosc informacji, by moc rozmawiac o filmach... (PS: wielokropek nie oznacza slabniecia, tylko opadajace rece... po prostu czasami ciezko z kims prowadzic dyskusje. A do tego tlumaczyc rzeczy oczywiste... - o, znowu wielokropek - nie uczyli Was w szkole mozliwosci uzywania go??)

A skad czerpie wiedze na temat tego, ze nie masz pojecia o filmie? To nie jest remake. Czy wiec aby na pewno wypowiadasz sie na odpowiednim forum????

Aczkolwiek ciesze sie, ze pojelas, ze "życie w pozorach grozi palnięciem sobie w końcu w łeb. " - o tym jest ten film! Widzisz, jednak czasami wbrew swiadomosci, kazdemu uda sie cos madrego wychwycic. Trzymaj tak dalej!!

Ciesze sie, ze nie nudza Cie reklamy w kinie. Ale co to ma wspolnego z moim komentarzem? POza tym skoro nie lubisz popcornu proponuje go nie kupowac, gdyz zaoszczdzisz w ten sposob pieniazki - moze o tym nie pomyslalas...

I bardzo mi fajnie, ze ostatni akapit Cie rozbawil. Co prawda nie takie bylo jego zadanie, ale.. Widzisz, mam pojecie o latach 50-tych (choc nie z autopsji), a TY tymczasem nie masz pojecia, o czym dyskutujesz.

PS: weszlam na Twoja strone, bo myslalam, ze jestes z jakiegos malegom miasteczka, a Ty ze stolicy! Kto by pomyslal... Jednak miejsce zamieszkania nie gwarantuje.... (tym razem wielokropek nie oznacza znudzenia, a cos zupelnie innego ;)).

Rowniez pozdrawiam i czekam na kolejne niezwykle interesujace i warte poswiecenia uwagi komentarze!

nulla

no coz.. moze nie jestes na tyle inteligentna zeby go zrozumiec...
efekt melodramatyczny byl celowy.
to mial byc kontrast : niby typowy melodramat z lat 50' ale poruszajacy tematy TABU
albo nie ogladalas zbyt uwaznie , albo jeszcze do tego typu filmow nie dojrzalas
co do "J. Moore, która weszła w idiotyczną rolę lalki Barbie" byla swietna a jej rola byla bardzo zlozona.Film ten obnazyl nietolerancje i zaklamanie panujace w ameryce , kraju ktory wciaz z oslim uporem podtrzymuje mit "raju na ziemi" i uwaza lata 50' za swoj zloty wiek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones