[LEKKI SPOILER]
Poczytałam forum i widzę, że bardzo często film jest nazywany antykatolickim i feministycznym. Poza tym piszecie, że Elżbietę pokazano jako wyrachowaną, oschłą i ogólnie nieprzyjemną. Pierwszy raz mam wrażenie, że oglądałam inny film niż większość wypowiadających się osób. Moim zdaniem tło...
niezwykła kreacja tej aktorki , sceny przy ołtarzu i jej ogromnego wzburzenia byly niesamowite
ogladalam ten film wiele razy i nadal jestem pod wrazeniem. szkoda ze aktorka nie dostala oscara, na ktorego wedlug mnie zasluguje bezsprzecznie ! :)
Kontynuacja "Elżbiety" jest mocno nieudana. Przedstawienie królowej jako ostatniej sprawiedliwej przeciw katolickiemu imperium zła mocno chybione. Do tego jeszcze te ociekające patosem, posągowe sceny. Kapur pewnie chciałby być drugim Eisensteinem, ale nie jest.
Film bardzo słaby. Niby dramat historyczny a naprawde zamiast historii to twórcy skupili sie
na tworzeniu jakis naprawde słabych wątków miłosnych. Na siłę były upychane jakieś
profeministyczne i antyklerykalne sytuacje które były niezwykle płytkie i wprost żałosne.
Cate Blanchett jako królowa Elżbieta jej rola trochę taka blada jak bym nie oglądał odważnej kobiety która ma całe państwo na głowie .Królowa która musi stawić czoło swoim wrogom , to tego znalezc odpowiedniego kandydata co wcale nie będzie takie łatwe. Wiec Film to taka opowiastka o królowej która szuka swego...
Dramat historyczny? - raczej nie, bo więcej tam propagandowej mitomanii, przetkanej patosem i uprzedzeniami, niż faktów.
Wciągające rozmachem widowisko? - na pewno tak. Zwłaszcza w kinowym wydaniu, niektóre sceny z pewnością robią wrażenie.
Czy dla tych scen – warto? Pewnie, że tak. Film zrobiono na bogato, z...
Mocne rozczarowanie. Spodziewałem się solidnego filmu historycznego o jednej z najwybitniejszych władczyń w dziejach, w końcu to dopiero za rządów Elżbiety Anglia awansowała z prowincji (walczącej jedynie o terytoria z sąsiednią Francją) do ekstraklasy światowej polityki.
Niestety, wątki polityczny i wojenny...
Nie jestem historykiem. Nie uważam też tego tutaj dzieła omawianego za film czysto historyczny. Ale jeżeli tytuł obrazu wskazuje na "Wielkość" Anglii na na czym miałaby ona polegać? Oczywiście odwołuje się do filmu. Przecież naszym oczom ukazuje się chwiejny kraj, targany spiskami, przerażony inwazją hiszpańską. Co...
Spodziewałam się czegoś więcej...czegoś lepszego ale ogólnie nie jestem zawiedziona. Rewelacyjna muzyka,kostiumy...ale czegoś tu brakowało.
Jak dla Mnie trochę niejasności ale...ok.
Pierwsza część tego dyptyku mi się bardzo podobało, toteż logiczne było, że na drugą również się wybiorę ;) Pierwsze o czym chciałbym napomknąć to cudowne zdjęcia. są doprawdy fenomenalne, wielkie brawa dla Remi Adefarasina! Kilka scen jest naprawdę świetnie ujętych przez kamerę - jak choćby scena, gdy król Hiszpanii...
więcejNie podoba mi się , co hollywoodzka produkcja, to katolicyzm prezentuje się gorzej od satanizmu -.- to propaganda
Trzy punkty dałbym jedynie za dobre przygotowanie scenerii. Tak propagandowe kino widziałem ostatnio w wydaniu sowieckim (i to na wczesnym poziomie propagandy, zanim się zdążyło nieco wysublimować). Nijak się to ma do historii. Szkoda słów i czasu na oglądanie... Gdyby ktoś jednak obejrzał do końca i miał ochotę na...
Tak propagandowe kino widziałem ostatnio w wydaniu sowieckim (i to na wczesnym poziomie propagandy, zanim się zdążyło nieco wysublimować). Nijak się to ma do historii. Szkoda słów i czasu na oglądanie... Gdyby ktoś jednak obejrzał do końca i miał ochotę na odtrutkę, polecam książkę "Niezwyciężona armada" - z...
Cóż, dla mnie to prototyp feministki. Zimna, oschła i gardząca facetami. Według mnie oba filmy za bardzo ja idealizują.
Jedno tylko moge jej przyznać - umiała zrobić potęgę z Anglii.
A jaka jest Wasza opinia?