Film o upadku wielkiego człowieka przez syf jakim są dragi. Wzruszający i dający do myślenia -
niestety sława Ryśka była wykorzystywana przez innych. Wielka popularność dała Mu sławę ale i
przyniosła ogromną zgubę. Pięknie pokazana miłość żony Ryśka do Niego - Booooże jak Ona Go
musiała kochać... Cudowny obraz - polecam każdemu.
Ja się do dragów nigdy nawet nie "doczepiłem" bo to syf i gooowno straszne. Ale widać Ty masz z tym co wyżej napisałem bardzo dobry kontakt. Żebyś tylko jak Rysiek nie skończył.
Sam sobie był winny. Nie szkoda mi go. Zwykły ćpun i tyle. I co mu po talencie czy tej śmiesznej sławie? Gówno. I to samo gówno miał w żyłach. Jak ktoś jest głupi to tak kończy. A zespół Dżem, wiadomo-klasa.
Zalecam ostrożność w formułowaniu tak ostrych osądów. Nałóg to choroba. Każdy może popaść w nałóg- nie ma ludzi, których ten problem nie dotyczy, a los potrafi płatać okrutne figle.
Z tego co widzialem w filmie to ten czlowiek mial szanse wyjsc z nalogu, a to, ze wolal dalej cpac to juz glupota dalsza. na to jest tez jest lekarstwo?
Wolał ćpać, bo wpadł w nałóg. Innymi słowy- BYŁ CHORY. Ta choroba właśnie na tym polega. Żenujące to się powoli staje :/
Kończąc tę "dyskusję" napiszę tak: nie tacy kozacy jak Ty wpadali w sidła nałogu. Jedni z głupoty, inni nie dawali rady z rzeczywistością/ codziennością/ traumą- z tysiąca powodów. To może dopaść każdego- jeden jest bardziej podatny, drugi mniej. Nie ma jednak osób w 100% odpornych na takie historie. Odrobinę pokory.
nie jestem kozakiem to raz, a dwa zbastuj troszczeczke bo ja nie ćpam jak ta menda. byl mniej podatny to mial pecha. tylko silne jednostki przetrwaja. zegnam.
Wygląda mi to na klasyczną projekcję, bo obrażanie i inwektywy są domeną głupców właśnie :D
też tak sądze lecz już mnie tak nie indoktrynuj, bo twoją domeną to odpisać glupcowi co jest bardziej żalosne.
To z czysto chrześcijańskiej miłości do bliźniego. Błądzić jest naturą ludzką, synu marnotrawny. Ciele już się tuczy, szaty czekają :D
Ty jestes ta silna jednostka?? Ty debilu pomysl zanim powiesz. Ja cpalem 10lat teraz ciezko pracuje mam kobiete i dziecko. Jestem dumny. Dumny z tego ze wyszedlem z bagna. A ty? Pi.e.rdol sie! Gimbusie
Z narkotykami nie miałem żadnego kontaktu, gwoli ścisłości. Co tylko jeszcze bardziej Cię pogrąża- myślenie stereotypami świadczy o wrodzonej głupocie. Tym razem naprawdę bez odbioru.
Madra i zyciowa wypowiedz... Respekt (y)
Znam ludzi, ktorzy zazywali/ja narkotykii mowiac, ze dla rozrywki, ze oni nie musza, w kazdej chwili moga przestac, a potem wpadali w sidla nalogu nie wiedzac kiedy... Powody byly glownie, takie jak wspomnialas...
Dokładnie, wreszcie ktoś to pięknie podsumował, po h.u.ja sięgał po dragi? Brał bo chciał niby nie wiedział jakie są tego efekty? Heh Wielki talent który stoczył się na dno.
Dlatego sięgał bo heroina bardzo mocno uzależnia i człowiek potem już musi to brać bo inaczej dostaje drgawek,wymiotów itd.
Po prostu potrzebuje tego tak jak normalny człowiek jedzenia i picia.Czy to tak trudno zrozumieć ?
Owszem, symptomy uzależnienia fizycznego są straszne, ale wbrew pozorom najłatwiejsze do pokonania - po prawidłowym odtruciu ustępują. Riedel był co najmniej raz odtruty, o czym zresztą śpiewał (Patrz: Dżem - "Detox"). Pozostaje uzależnienie psychiczne. Nałogowiec myśli, że to, co przeżywa pod wpływem narkotyku, może osiągnąć tylko poprzez narkotyk. Nie wie, bo nikt mu nie powiedział, że narkotyk nie może dać człowiekowi nic, czego ten człowiek nie ma w sobie. Może jedynie stłumić to, co stoi na przeszkodzie (lęki itp.) - nic więcej nie potrafi...