Jest w "Tedzie 2" scena z ogromnym potencjałem. Otóż do sklepu, w którym pracuje tytułowy misiek, przychodzi Liam Neeson i zaczyna zachodzić w głowę, czy kupując płatki, nie złamie prawa. Biorąc pod uwagę zawodową przeszłość aktora, można przypuszczać, że będzie to ekstremalnie ironiczny i prześmieszny dialog z mnóstwem podtekstów. Niestety, nic z tych rzeczy. Neeson gada z pluszakiem w sumie nie wiadomo o czym, robiąc z siebie kretyna i nie jest to ani przyjemne, ani zabawne. Podobnie jak cała reszta filmu.
więcej