mianowicie scena , w której główny bohater (policjant w koncu) idzie chodnikiem,i jest
sledzony przez jak sie póżniej okazuje zabojce.po co ta scena była, po drugie zabójca
ucieka, ale na ulicy stoi cały czas jego auto,wystarczyło sprawdzic numery i podejrzany o
zabójstwa juz jest,.zresztą wiecej jest takich niedomówien