Film nie ma sobie równych jeżeli chodzi o rozmach. Wszystko jest w nim piękne: gra
aktorska, ukazanie starej Łodzi, pracy w fabrykach, wyzysku robotników, a do tego piękno
wnętrz i muzyka. Wszystko co w tym filmie stoi i się porusza jest przepiękne. Ten film
powinien dostać Oscara w każdej kategorii. Wieczna chwała i cześć PRL, że nie poskąpiła
Wajdzie grosza na Ziemię Obiecaną.
Tak jest, a mówią że Gierek źle wydawał piniondze a on tylko chciał ostrzec Polaków przed krwiożerczym kapitalizmem ;)
"a mówią że Gierek źle wydawał piniondze"
Chyba jednak źle wydawał, skoro zbankrutował, a potem było już tylko gorzej, a nawet bardzo źle.
cholera jasna - z reymontowskiej powieści zrobili komuszą propagandę - na to nigdy w prl-u kasy nie brakło. Ten film to PROFANACJA i wypaczenie powieści. tyle wątków pozmienianych, że na kilometr czuć tu bolszewickie dyrektywy
I bardzo dobrze, że pozmieniali. Powieść to produkcyjniak na zamówienie Dmowskiego, z marnej powieści wyszło arcydzieło.
A to już nie możecie się na chwilę wstrzymać i nie ględzić o swoich poglądach politycznych? Każdy je ma ale dla ględzących o tym tutaj obojętnie za jaką partią powiem: Jesteście politycznymi debilami i milczcie! Tu jest miejsce na wyrażanie swoich poglądów o filmach a nie idiotyzmów o polityce.
Debila to szukaj w rodzinie mądralo, nikt tu nikogo nie obraża tylko mówi jak jest. A jest tak, że film w celach propagandowych wykorzystywany jest od momentu wynalezienia kina.
Z tym, że pożyczana kasa zaczęła się kończyć już około 1976 r. A oddawaliśmy ją do 2012 r. Poza tym były grupy uprzywilejowane, jak np. górnicy. Kiedy byłem w wojsku, koledzy będący sztygarami w kopalniach węgla kamiennego zarabiali po 48 tys, ja pracując w biurze projektów miałem 3.500. Do tego mieli nie 12 pensji, ale 14, a świadczenia socjalne typu wczasy, czy sanatoria były dla nich i ich rodzin prawie darmo. Oprócz tego talony na samochody, szybciej mieszkania (w dodatku większe) i bony do sklepów górniczych z dobrami typu lodówki, czy kolorowe telewizory, dla zwykłych śmiertelników do wystania tygodniami w listach kolejkowych.
Teraz przeżywam deja vu, znów ktoś kupuje spokój społeczny za pożyczane pieniądze, które będą oddawać jeszcze moje wnuki.
Powtrarzam za GIerka zwyklu ludzie mieli dobrze, a to ze pozyczona kasa sie skonczyla nie ma znaczenia, rownie dobrze mogl pozyczyc kase i i nic z tym nie zrobic to znaczy rozkrasc tak jak PO przez ostatnie 8 lat.No to dobrze zarabiales, porownujesz katorznicza prace pod powiewrzchnia ziemi do pracy w biurze ? Ten kto najciezej pracuje ma najlepiej zarabiac bez wzgledyu jaka szkole ukonczyc.
"Ten kto najciezej pracuje ma najlepiej zarabiac bez wzgledyu jaka szkole ukonczyc" jasne, ty nie kończyć szkół, a chcieć wincej zarabiać niż inteligent xd Widzę, że u ciebie jaka składnia, koniugacja i deklinacja, takie całe życie xdd
jestem pewna że to jeden z najlepszych filmów w historii świata ! jest genialny i zawsze aktualny, połączenie i zderzenie kultur, muzyka Kilara daje klimat , przenosimy się w tamtą epokę.FE NO ME NA LNA gra aktorów , każda scena jest klasyką , mistrzostwem , warto nauczyc się na pamięć tych dialogów i recytować w swoim ówczesnym życiu.Dla mnie lepszego filmu nie ma.
Absolutnie się z Tobą zgadzam. W ogóle jest bardzo mało reżyserów w historii kina, którzy w tak perfekcyjny sposób oddają klimat minionego czasu.
Nie. Lepiej zadaj pytanie. Czy jakiś film nakręcony po 1989 mieści się w pierwszej 10 najlepszych polskich filmów. Nawet z tym będą poważne kłopoty.
To taki paradoks PRL-u, ale akurat do produkcji zespołowej jaką jest film centralizm się przydaje. W Ameryce też wielkim studiom łatwiej o zaplecze i finansowanie. A poza tym wtedy nikt się nie przejmował takimi drobiazgami jak zysk (bilety były tanie, w koszty wielu rzeczy nie wliczano).
Mało kto bierze też pod uwagę, jaką ruiną dla Polski były lata 80. Skutki tej czarnej dziury (przede wszystkim przerwanie więzi międzypokoleniowych) trwają do dziś.
Hej:) może nie tyle centralizm i tanie bilety [przecież na superprodukcje po '89 zagania się szkoły ;)]; moim zdaniem tu chodzi o jakość i wysoki poziom zespołów filmowych; ważna też była "selekcja" - mieliśmy dobrych aktorów, reżyserów, scenarzystów, to wszystko było poddane fachowej selekcji;) oczywiście nie pochwalam czasów PRL - komunizm na pewno nie był dobrym pomysłem ustrojowym, jednak jako kinoman-amator muszę przyznać, że polskie kino tamtych czasów było na wysokim poziomie:) może nie produkowaliśmy wielu filmów, ale zgadzam się - pierwsza 10 to raczej tamte czasy...
Ja myślę, że to jest szerszy temat. Przyznasz bowiem, że nie tylko w Polsce ale również i na świecie nieporównywalnie lepsze filmy powstawały w latach 70-tych i 80-tych. Myślę, że tzw. "przeciętny widz" był wtedy bardziej wymagający. Dziś "przeciętny widz" preferuje raczej przaśną rozrywkę, a w kinie przede wszystkim wybuchy, pogonie, strzelaniny i oczywiście duuużo seksu. Wracając jednak do PRL. Istniała wówczas cenzura, która powodowała że reżyser musiał ją omijać puszczając oko do widza. To wymagało wysokiej inteligencji (zarówno reżysera, aktora który to musiał zagrać jak i widza, który musiał to dostrzec i zrozumieć). I dlatego powstało w polskim kinie tamtego okresu mnóstwo genialnych scen, które podziwiamy do dzisiaj. Z resztą, dotyczy to nie tylko kina, także kabaretów czy muzyki tamtego okresu. Przypomnij sobie jak genialne teksty wtedy powstawały... Szkoda, że dziś już praktycznie nic na tym poziomie nie powstaje, ale pocieszające jest to że tego co powstało nikt nam już nie zabierze. Pozdrawiam.
tak, muzyka popularna była na wysokim poziomie; to co jest teraz to jest jakiś koszmar...
Pełna zgoda. Szkoda że ta szeroko rozumiana wiedza ,,aktorska,, pokolenia lat 60-70 nie przeniosła się na czasy współczesne. Nie wychowano kolejnego aktorskiego pokolenia. Kulesza czy Dorociński to trochę za mało. Obsada ,,Ziemi obiecanej,, to mistrzostwo świata.
Wszystkie składowe (jeżeli tak to można określić) są absolutnie naj - i w sumie otrzymujemy arcydzieło. Dzisiaj już nie do zrealizowania chociażby z braku tak genialnych aktorów.
Takie filmy już nie powstaną z prostej przyczyny, za dużo jest obecnie ekonomii wydatków przy produkcji filmów, a za mało wizji i rozmachu. A film jak najbardziej genialny.
Ktoś powiedział, że samochody projektują dzisiaj księgowi a nie inżynierowie. Można to w dużej mierze odnieść do filmów. Księgowi a nie reżyserzy...
I miejsce w rankingu , calkowicie zasluzone, piekny , wybitny ,znakomity ,tragiczny film
Z ciekawostek: "Zdjęcia trwały od 15 lutego do 8 marca 1974 roku."
Nieźle, nakręcić taki film w 3 tygodnie... A materiału powstało więcej, bo dodano niewykorzystane sceny i z filmu zrobiono 4-odcinkowy miniserial.
Film jest świetny jednak to propaganda systemu socjalistycznego. Bez tego "sprzedania" się Wajda by nigdy nie zaistniał. Zwyczajnie nie dostałby ani grosza i tyle jakby zaczął się stawiać ... takie były czasy. Wajda był świetnym scenarzystą (co jest natrudniejszą sztuką, reżyser nie jest taki ważny). Spójrzcie obiektywnie jak przedstawiony tam jest kapitalista ... jak jakaś kanalia albo ofiara losu i to każdy kapitalista ... nie tylko Bucholz i ten Niemiec ale i Polacy. I wszechobecny przygnębiający klimat ... lanie pałą po plecach, upokarzanie, molestowanie, oszustwa, samobójstwa, krętactwa i układy .. a na końcu wielki upadek. Chociaż czasami przebija się ukryta prawda gdy Bucholz mówi "U mnie pracują ja daje im zarobki. Bo co jest jak nie dam roboty?!! ".