Osoba o bardzo ujmującej osobowości.Miałem przyjemność zamienić z Panią Dymną parę słów
dawno temu bo w 1996 roku na kaliskich spotkaniach teatralnych gdzie grała Krystynę we
Wznowieniu M. Wojtyszki.Pamiętam,że była naprawdę bardzo ujmująca i ciepła ,a byłem po prostu
tylko szarym widzem.... Warto poczytać książkę reżysera J. Majewskiego ,gdzie opisany był niezwykły
pobyt Pani Dymnej w Japonii,gdzie wyprosiła poczęcie dziecka a jeden zakochany Japończyk wręcz
szalał za nią.Jakże kino polskie byłoby ubogie bez niej.