Już kij z top 10 czy nawet 20 ale kuźwa on powinien się przynajmniej na 50 łapać. FW jeśli chodzi o rankingi jest tragiczny - Carter nr wśród aktorek, Depp 3 jako aktor, Burton jako reżyser też chyba trzeci. Dramat.
Na szczęście to tylko ranking popularności a nie umiejętności aktorskich. W innym wypadku ww. persony nie znalazłyby się nawet w pierwszej setce
Skąd ta ostrożność. Nie znalazłyby się nawet w pierwszym tysiącu. Dlaczego? Gdyż wielki stawor80 tako rzekł.
Jeśli już to wielki.
Nie, nie wyrażałeś swojego subiektywnego zdania (prognozę?). A przynajmniej nie tak to wyglądało. Wyglądało jakbyś uważał to za obiektywny fakt.
Wszystkie wypowiedzi dokonane na tym forum są stricte subiektywne, a jeśli ktoś by twierdził, że to co uważa stanowi za dogmat, naraża się na śmieszność.
mnie też to zdumiewa, i to bardzo. nie mówię tu już nawet o Stathamie, ale też i np o Deppie - nie żeby było, żebym mówiła, że Depp jest okropnym aktorem, bo uważam, że jest dobry w tym co robi, ale Gene Hackman bije go o głowę. to samo tyczy się ponad połowy filmwebowego rankingu top 100 aktorów.
A ja tam bym nie przesadzał z tym geniuszem Hackmana. Oczywiście powinien być zdecydowanie wyżej w rankingu ale dla mnie i tak jest mocno przereklamowany. Do wymienionych wyżej Hoffmana czy Newmana jednak sporo mu brakuje.
Nie przesadzajmy. Hackman wyrobił swoją markę zwłaszcza w filmach "Mississipi w ogniu" oraz "Francuski łącznik", nie jest przereklamowany po prostu nie jest tak wybitny jak Jack Lemmon.
Nie twierdze że Hackman to słaby aktor. Jest dobry, więcej niż solidny ale według mnie z pewnością nie jest wybitny. Przez wielu jest za takiego uznawany i stąd to mówię o przereklamowaniu. Ani w Missisipi w ogniu ani we Francuskim łączniku nie porwał mnie swą grą. Oczywiście były to dobre role ale bez przesady. Jeżeli uznamy go za genialnego aktora to jak w takim wypadku umiejscowimy Jacka Nicholsona, Ala Pacino, Stevea McQueena czy Roberta De Niro?
A wedlug mnie hackman jest wlaśnie na jednej pólce poz względem umiejętności z panami których wymieniłes. Brak tego pana we współczesnym kinie to wielka szkoda
Steve McQueen jakimś tam geniuszem, mistrzem czy wybitnym nie był, ale miał talent, twarz, charyzmę, ładne oczy. Niewątpliwie on powinien być w TOP100. Natomiast Jack Nicholson, Al Pacino i Robert De Niro oczywiście są lepszymi, pierwszoligowymi wręcz aktorami od Gene'a Hackmana.
Być może po części to moja osobista fascynacja McQueenem ale po prostu świetnie mi się na niego patrzy. Chociaż wszystkim polecam Papillon - według mnie jedna z najlepiej zagranych ról w historii kina, wręcz ocieka genialnością.
Wracając do Hackmana to mógłbym spokojnie wymienić 20 lepszych aktorów (w nawiązaniu do pierwszego postu). Jak już wspomniałem to jest dobry aktor, całkiem przyjemnie się go ogląda ale na kolana nie rzuca (oczywiście zdecydowanie lepszy do wspomnianego wyżej Jasona Stathama). Chociaż nie przepadam również za Anthony Hopkinsem, a zajmuje on 2 miejsce, więc jak widać wszytko zależy od gustu.
Wolę McQueena w filmie "Bullitt". No i oczywiście zgadzam się że jest lepszy od Gene Hackmana. Ale i ten drugi mógłby być w TOP100. Jak dla mnie nie ma tam też Charlesa Bronsona, Rutgera Hauera, Waltera Matthau i jeszcze wielu innych których nie będę wymieniał bo szkoda klawiatury i palców :)
Hackman zawsze szczery, naturalny, do tego niebywały charakter i charyzma. Zawsze potrafił przyciągnać widza do siebie, do tego wspaniała gra od środka, tworzenie wiarygodnych portretów psychologicznych ( Rozmowa, Podejrzany ).
Zgadzam się. Niesłusznie jest bardziej pomijany niż np. de Niro czy Pacino. Role w "Rozmowie", "Bez przebaczenia" czy "Francuskim łączniku" są nie gorsze niż popisy wyżej wymienionych panów w "Ojcu chrzestnym".
Tutejszy ranking ma się nijak do rzeczywistości. Gene ma bardzo mało głosów biorąc pod uwagę jego talent. Ale cóż, to tylko filmweb.
Hehehe, delikatnie to ująłeś :P jak dla mnie pierwsza 10. ;) jego miejsce potwierdza tylko bezsensowność tych rankingów...
Dla mnie Hackman powinien byc wyzej niz jakis tam Depp, DiCaprio czy Bale (nie umiejszam, to tez dobrzy aktorzy, ale nie wybitni) - a Gene to genialny fachman! - Firma, Komora, Wladza absolutna, Wielki podryw, itp.