Uważam, że genialne. Clarie chce odpokutować śmierć agentki sama nią zostając. Łezka się w oku zakręciła, bo to jest naprawdę świetny i przez niektórych niedoceniony serial o tej tematyce, który trzyma jako jeden z nielicznych poziom od początku do końca.
Po roku przerwy serial wrócił moim zdaniem w gorszej odsłonie, wydaje mi się ze to już nie to samo ( czy zmienił się reżyser? tego nie wiem) , najgorszy sezon z całej serii, dodatkowo pod koniec odcinka gdy Carrie jest już w Moskwie, zaraz po przeniesieniu Nas o dwa lata pierwsze ujecie pokazuje BUDAPESZT a podpisane jest MOSCOW i kompletnie tego nie rozumiem po co to robić? czy to bark wiedzy, kompetencji ? i własnie ta scena przesądziła wg. mnie ze ten sezon to kaszana jedynie rola Gronova ratuje cała sytuacje ... polecam The Americans
A wedlug mnie ten sezon po dwoch poprzednich slabych wraca na swoj tor a ostatni odcinek z tym twistem super,wreszcie poczulem ciary i ta muzyka pod koniec,co za klimat niesamowity.
Też wolę Americans, ale obydwa seriale świetne. Właśnie dokończyłem sezon, jakoś odstawiłem na bok po 6. sezonie, ale ostatnio obejrzałem dwa ostatnie.
Cholera, też powiedziałem żonie, że to Budapeszt, a ona że napisali, że Moskwa.
Dzięki za przywrócenie wiary w siebie samego! :-)
genialne raczej glupie. poza tym juz mnie to zniesmaczylo w tym sezonie, po trupach do celu, b. aktualne.. :/ wczesne sezony byly duzo lepsze, psychologia postaci na wielkim poziome, przez to tez i wydarzenie bardziej wydawaly sie realistyczne z wieksza immersja, bardziej ciekawe i ukazane z wielu stron.
Mi tez sie podobaly w zasadzie wszystkie co nie zmienia faktu ze na poczatku bylo lepiej. poza tym na razie mimo sporej ilosc wad ktore dalbym rade zebrac w pozniejszych sezonach na razie nie zdecydowalem sie obnizyc oceny 10/10 takze spox :) ;)
Bajka i tyle. Gromov byłby na tyle głupi by niczego nie podejrzewać? Ale serial oczywiście fantastyczny i będę za nim tęsknić.....
No ładnie się Carrie ustawiła na końcu. Wydała tą książkę gdzie mogła wyrzucić wszystko to co jej leżało na wątrobie przez te wszystkie lata. Ustawiła się i wciąż jest w grze wywiadów. Tej drugiej agentce chyba minęła depresja. Saul się rozchorował chyba na serce i niby przeszedł na emeryturę ale wciąż jest chyba świetnie poinformowany.
Z jednej strony zakończenie trochę naiwne, ale i tak mi się podobało :) Bałam się, że zakończą jakoś słabo, a to nawet zabawne i pasujące do postaci Carrie - wreszcie rola jej życia ;) Do tego dążyła, już na zawsze w żywiole szpiegostwa, może się zrekompensować za wszystkie straty. Taki trochę pozytywny żarcik.
Dla mnie cały serial klasa.
Szkoda tylko Queena. Moja ulubiona postać...
Zakończenie niestety do bani.
Czy gdyby odwrócić sytuację i Gromov został by w USA z Carrie to ta nie prześwietlałaby go na każdym kroku czy ten czasem nie spiskuje dalej dla GRU? Przecież ona jest spalonym agentem. Cała sztuka akcji wywiadowczej to działania osób kompletnie anonimowych przez lata wnikających się w dane struktury których nikt o nic nie podejrzewa. A tu znana wszystkim agencjom wywiadowczym agentka z zaburzeniami psychicznymi przykleiła się do oficera rosyjskiego wywiadu... Naiwne to i słabe.
Ale mimo wszystko żałuję że już się skończył...